poniedziałek, 18 sierpnia 2008

zaczytana pod deszczowa chmurką




W przypływie impulsu niewiadomo skąd, zakupiłam tą oto kniżkę. Wieki temu kilka jej fragmentów usłyszałam w trójce. To były bardzo dobre fragmenty. Reszta równie zabawna.
Owca by się usmiała!

1 komentarz:

bagienny pisze...

A cały czas się zastanawiam nad tym autorem. Ale skuszę się jak go na jakiej przecenie zobaczę.